Zamieszczone przez maymer
Skrzypienie przy skręcie
Zwiń
X
-
Skrzypienie przy skręcie
Wczoraj zaobserwowałem następujący problem, przy pełnym skęcie w prawo lub lewo (np. przy manewrach parkingowych) coś skrzypi, jakby obcierająca guma. Sprawdziłem co mogłem na szybko na parkingu - opony nie obcierają, nie widać nic niepokojącego pod autem. Czy to mogą być przeguby, a konkretnie gumowe osłony? (14tys przebiegu)
-
-
Na pewno nie jest to odgłos pompy wspomagania pracującej pod pełnym obciążeniem (maksymalne skręcenie kół)?
Bo pompa wspomagania na pełnym obciążeniu wydaje podobny odgłos i jest to normalne.Oblicz ile więcej pali Twój samochód przez włączone światła w dzień:
http://dadrl.pl/bin/KosztySwiatelMijania.zip
Jacy ustawodawcy takie prawo. Jakie prawo taki kraj. Jaki kraj takie w nim życie...
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez dwaokaw O2 jest elektryczne wspomaganie.
Pompa elektrycznie napędzana też będzie dawać podobne odgłosy przy max. obciążeniu!
Ponadto kolega napisał, że przy skręcie kół, a osłony piszczałyby ciągle i to nie tylko przy skręconych kołach.Oblicz ile więcej pali Twój samochód przez włączone światła w dzień:
http://dadrl.pl/bin/KosztySwiatelMijania.zip
Jacy ustawodawcy takie prawo. Jakie prawo taki kraj. Jaki kraj takie w nim życie...
Komentarz
-
-
mkania777, Jak nie masz minimum pojęcia to nie pisz bzdur .
W 02 jest pompa elektryczna bez oleju :idea:
Fabia miała pompę hydrauliczną która była napędzana elektrycznym silnikiem .
TwoB, Ja mam ten sam problem ale tylko przy skręcie w lewo , jeszcze nie sprawdzałem przyczyny ale podejrzewam przednią tuleję przedniego wahacza , jak będę miał trochę więcej czasu to sprawdzę i dam znaćDaniel
Komentarz
-
-
Wspomaganie to nie jest, tego jestem pewny - dźwięk ten słyszalny jest przy pełnym skręcie, ale warunek konieczny- auto musi się poruszać, w bezruchu nie ma żadnego dźwięku.
"Widząc" ten dźwięk "oczami wyobraźni", właśnie na osłony gumowe przegubów bym stawiał (przy pełnym skręcie wyginają się i mogą trzeć -tak mi się przynajmniej wydaje).
W sobotę podniosę auto i zrobię dokładniejszą analizę.
lilo, jak coś wymyślisz daj mi "znaka" co i jak, ja napiszę w sobotę/niedzielę jak coś ustalę.
Komentarz
-
-
Zmagałem się z podobnym objawem dobre kilka miesięcy. Wymieniłem/zdiagnozowałem już wszystko co mi przychodziło do głowy, byłem już o krok od wymiany przekładni...
Przy okazji wizyty u kolegi spytał co mi tak trzeszczy przy skręcaniu kół, wsiadł i powiedział: wymień sobie drążki kierownicze (nie mylić z końcówkami drążków! )
I tak z 5k za przekładnię zrobiło się 2x75 pln i pozostała frajda z ciszy podczas jazdyPozdrawiam,
Marcin
Audi S8
Komentarz
-
-
mkania777, to nie żadna pompa. Jest elektryczna tak, jak piszą i nic nie terkocze, nie hałasuje. Poza tym masz czujniki maksymalnego skrętu kół i "wyżej dupy nie podskoczysz", jeśli chodzi o skręt.Jest: Kodiaq 2024 2.0 TSI 4x4 DSG Sportline, Nissan Patrol 2.8 1992 Long, Ford Mustang 4.6 V8 2010
Było: Audi S6 Avant Quattro 4.2 340KM 420Nm, Octavia 2 2.0 TDI BMM 230KM 490Nm, Ford Mustang 3.7 2012 350KM, Nissan Patrol 2.8 1995 Long, Opel Astra G 1.6
Komentarz
-
-
zapewne to jakieś końcówki...ja miałem takie dziwne chromolenie pod maską, przy skrętach np. na parkingu bardzo słyszalne w moim SI. Myślałem, że wspomaganie mi pada - pompa, a się okazało , że to alternator wysiadał - łożyska. Nie mam bladego pojęcia dlaczego bardziej to było słyszalne podczas skrętu, może większe obciążenie przez servo miał.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez sew1981amortyzatorze nie ma łożysk
tylko nie jestem pewien czy 02 też ma ale 01 na 100%Daniel
Komentarz
-
-
Witam.
Mam podobny objaw - cofając na parkingu ze skręconymi kołami (najczęściej w prawo), podczas bujnięcia budą też słychać skrzypienie gumy. Na razie nie zamierzam nigdzie grzebać. Luzów na zawiasie nie stwierdziłem.
Obstawiam piszczenie gumy stabilizatora. Zobaczymy z czasem jak problem nasili się.
Pozdrawiam
Komentarz
-
-
Słuchajcie, w moim przypadku potwierdziłem dzisiaj przypuszczenia - skrzypią mi gumy osłaniające przeguby.
Podniosłem auto, zakręciłem ręcznie kołami - cisza, następnie skręciłem koła na maxa w prawo zakęciłem kołami - skrzypi, skręciłem koła w drugą stronę, zakręciłem kołami i to samo - skrzypi. Nie wiem dlaczego skrzypią (nigdy wcześniej w żadnym aucie tak nie miałem), ale faktycznie gdy są wygięte skrzypią gumy przegubów. Narazie nic z tym nie będę robił, ponieważ będąc pod autem, żadnych uszkodzeń nie stwierdziłem, a za (około) tydzień robię przegląd po 15 tys.km i zgłoszę to w ASO, mam nadzieję, że wymienią te gumowe osłony.
Napiszę co i jak, gdy będę już po przeglądzie.
Komentarz
-
-
Witam
Mam to samo auto od 4 miesięcy i od samego początku zauważyłem to o czym piszesz, czyli
taki głośniejszy szum przy jeździe ze skręconymi na maksa kołami. Tak więc może po prostu
tak w tych naszych Tourach jest od nowości, albo to jakieś fabryczne niedociągnięcie.
Widzę że to kolejna pier...lona wada typu TEN TYP TAK MA, ja już po 4 miesiącach używania
nowego Toura nie jestem z niego do końca zadowolony, jak nie problemy z wrzucaniem 1-go
biegu, to ogrzewanie k...wa nie działa, jak nie ogrzewanie to kolektory nie do końca szczelne
po instalacji LPG, albo po 3tys km wpieprzył mi prawie 0,5l oleju, teraz z kolei czytam o tym
szumie przy max skręceniu kół... Miesiąc temu też zauważyłem że harczy mi prawy tylni
głośnik i to zaledwie od 10 kresek w górę na SWINGu. U mnie to jest do cholery NOWE auto, i jak na 4ty miesiąc
posiadania to chyba u mnie za dużo tych usterek i niedociągnięć !!!
Kupowałem to auto bo wszyscy trąbili że to takie niezniszczalne czołgi, czyli albo Skody to nie
takie dobre auta, albo mi się trafił bubel który już w pierwszych miesiącach od wyjazdu z fabryki się sypie
WKUR....AM się już niesamowicie
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez sew1981mar979, nie wiem jak to jest z tourami, ale chyba trafił Ci się taki egzemplarz. Czarne owce zawsze są w stadzie.
To jest NOWY samochód, jeszcze fabryką intensywnie pachnie, w nim nie ma prawa nic się
psuć, a ja co miesiąc coś nowego zauważam z mankamentów. Jadę w tym tygodniu do ASO
z ogrzewaniem i o reszcie minusów też powiem. Na dzień dzisiejszy to tak sobie myślę czy
wystarczą mi 2 lata gwarancji żeby przed jej upływem naprawić gratis w ASO wszystkie
niedoróbki które już teraz mam i te które nie daj Boże się jeszcze przytrafią.
Ja osobiście nikomu nie będę polecał zakupu nowej Skody, bo jak u mnie taki zonk się
trafił po wyjeździe z fabryki to równie dobrze każdemu może się trafić
Komentarz
-
-
Nie rozumcie mnie źle, ja wiem że te wady które już teraz po 4 miesiącach po odebraniu z
fabryki zauważyłem nie są wielkie, ale mi chodzi o to że to nowiutkie auto i nawet takie
pierdółki nie powinny w nim się teraz dziać.
Rozumiem gdybym kupił nawet 1-roczne auto i takie rzeczy by się działy to bym sobie
odpuścił, bo to byłoby używane auto, a poza tym jak ktoś po roku sprzedaje salonowe
auto to wiadomo w większości przypadków że dlatego że trafił się bubel.
Dlatego właśnie kupowałem salonówkę bo chciałem mieć przez dłuższy czas pełen spokój
z usterkami auta, gdybym się na nie nastawiał to kupiłbym 5-latka.
I dlatego właśnie tak się wściekam, że nawet jeszcze nie było pierwszego rocznego przeglądu
a tu już kilka rzeczy do poprawki albo wymiany...
Komentarz
-
Komentarz